8-Bit vs 10-Bit

Od niedawna na półkach sklepowych pojawiają się monitory z oznaczeniem 10-bit. Sprzedawcy i reklamy zachęcają, aby kupić nowe – lepsze jednostki wyświetlające obraz. Gwarantują one lepsze wyświetlanie oraz bardziej precyzyjny i lepszy obraz. Oczywiście jest to prawda. Natomiast ceny są sporo wyższe i należałoby się zastanowić, czy jest to opłacalne i po co nam taki monitor? Czy różnice między 8 a 10-bit są tak duże?

Różnica w jakości jest, ale musimy sobie zadać pytanie, czy jest ona na tyle duża, że warto za nią zapłacić. I tak, i nie. Jeżeli jesteś profesjonalnym odbiorcą pracującym z obrazem, najprawdopodobniej przyda Ci się taki monitor. Natomiast osoby o amatorskich lub typowo biurowych potrzebach niekoniecznie potrzebują takich
rozwiązań.

Co nam daje 10-bit?

Obraz wyświetlany jest na monitorze w taki sposób, że trzy diody LED – czerwona, zielona i niebieska mieszają swoje światło, dając określoną barwę. Diody LED wyświetlają konkretne światło z daną intensywnością, jaka jest zadeklarowana z karty graficznej i przesłana do monitora.

No właśnie – karta graficzna.
W popularnych systemach 8-bit dany kolor jest reprezentowany i opisany za pomocą 8-bitowej skali dla każdej z 3 składowych barwy.

Jak widać na przykładzie (segmentacja jest tylko przedstawiona w celu ilustracyjnym) obraz generowany z 8-bitową dokładnością ma mniejsze możliwości wyświetlania barw niż ten 10-bitowy. Dlatego że każdy kolor ze skali 8-bitwej może być przedstawiony z dokładnością do 256 jednostek.

16 milionów to sporo, więc jak to możliwe, że kiedy patrzymy na piękne zdjęcie nieba, to widzimy paski i inne zniekształcenia oraz zakłócenia w obrazie. Ponad 16 milionów jest wartością dużą, ale w zakresie całego spektrum. Natomiast kluczowa jest tu rozpiętość tonalna i ilość odcieni, jaką można wygenerować między danymi barwami.

Dlatego kiedy patrzymy na zdjęcie nieba i zachodzącego słońca, to widzimy pasmowanie na monitorach 8 bit, a na 10 bit jest ono lepszej jakości. Ilość możliwych odcieni, jakie może taki monitor wyświetlić, jest znacznie większa i dlatego obraz lepiej wygląda, nie posiada pasków i innych zniekształceń kolorystycznych.

Weźmy na przykład możliwości wyświetlenia zakresu tonalnego na zdjęciu nieba:

Lepsze wyświetlanie, dzięki większej dostępnej skali w jednostkach 10-bitowy jest wyraźnie widoczne. Natomiast musimy sobie zadać pytanie – kiedy już kupimy sobie jednostkę 10-bitową i zaczniemy na niej pracować, jaki będzie miało to wpływ na naszą pracę. Oczywiście będziemy widzieli obraz lepiej i będziemy mogli produkować dokładniejsze i zaawansowane obrazy. Proces obróbki też ulegnie poprawie, ponieważ będziemy mogli operować na dokładniejszych danych.

Tutaj pojawia się jedno „ale”, ponieważ wielu odbiorców naszej pracy będzie widziało efekty wciąż w 8-bitach. Tak więc musimy mieć to na uwadze.