Czasy reklamy internetowej:
Choć wydawałoby się, że głównym medium i źródłem naszej wiedzy o promocjach i rabatach są social media i reklamy internetowe, to wciąż nie mają one takiej siły jak materiały drukowane.
Dlaczego tak się dzieje? Nasza pamięć tymczasowa, zupełnie jak w przypadku komputerów, nie zapamiętuje tak dużej ilości danych, którą dostarczamy jej codziennie poprzez siedzenie w telefonie.
Jest to pamięć wybiórcza, a nasz mózg kataloguje takie zadanie jako rozrywkowe, ulotne, którego nie zapamiętuje.
Materiały drukowane pobudzają nie tylko zmysł wzroku, ale także dotyku. Często zabieramy ulotki czy gazetki reklamowe do domu i już podczas przeglądania decydujemy o przyszłym zakupie oraz go planujemy. Dodatkowo nadal spotyka się wyznawców namacalnych materiałów, niektórzy wolą czytać książki drukowane niż te cyfrowe, traktując to jako pewnego rodzaju rytuał i odpoczynek.
Starsza część społeczeństwa ciągle czyta gazety w wersjach drukowanych, przez swój wiek mają trudności w adaptacji do naszego nowego wirtualnego świata.
Dla niektórych reklamy internetowe wciąż nie są wiarygodne i po prostu nie potrafią im zaufać.
Materiały drukowane kluczem do zbudowania wiarygodnego wizerunku:
Z raportu GFK Shopping Monitor 2018 wynika, że w dobie digitalizacji komunikacji z klientem klasyczne drukowane gazetki reklamowe mają się nadal bardzo dobrze! Z roku na rok ich objętości (ilości stron) rosną. W ubiegłym roku wzrosły średnio o 18%!
Główne źródła, z których nabywcy czerpią informację o promocjach to gazetki/ulotki promocyjne (55%). Biorąc pod uwagę mniej popularne źródła informacji, wzrost odnotowano jeszcze w przypadku newsletterów wysyłanych pocztą elektroniczną (16%) oraz aplikacji na telefon (3%).
Obszerną ofertę trudno jest przekazać za pomocą innego medium niż katalog ofertowy. Ciekawy rabat, który widzimy w aptece, czy sklepie odzieżowym krzyczy do nas już od wejścia z bannerów, plakatów czy ulotek dostępnych przy kasie.
Dzięki komunikacji wizualnej drukowanej wizerunek firmy bardzo łatwo podtrzymać, a dla klientów oferowane są różnego rodzaju systemy lojalnościowe. To wszystko razem pomaga zbudować odpowiedni spójny wizerunek, PR i rozpoznawalność marce – jest to marketing długofalowy. Często oferty są powtarzalne, dlatego też klienci są z nimi dobrze zaznajomieni i chętnie biorą w nich udział, utożsamiają się z daną firmą – czują do niej sympatię, zaufanie, bo przecież znają ją i obserwują jej działania od lat.
Wielcy gracze z sektora spożywczego tacy jak: Lidl czy Biedronka komunikują się z klientami poprzez rabaty w gazetkach ofertowych i ich skuteczność jest opłacalna.
Mali gracze muszą od czegoś zacząć:
Oczywiście są firmy, dla których materiały drukowane nie będą efektywną drogą komunikacji z klientem. Firmy, których grupą docelową są młodzi ludzie czy branże e-commerce rządzą się innymi prawami.
W takim wypadku odnotowuje się zupełnie odwrotną zależność oraz rozkwit reklamy influencerskiej i reklamy internetowej. Ich sytuacja może być dużo trudniejsza, ogromna konkurencja i walka z wielkimi markami jest często niemożliwa do przeskoczenia. W takiej sytuacji wskazane jest znalezienie niszy i trafienie do dokładnie określonej grupy docelowej za pośrednictwem reklam w Internecie, które nie będą tak kosztowne, jak te drukowane.
Statystyki:
